Wśród protestów na kampusie Biden upiera się, że „musi panować porządek”.

WASZYNGTON (AP) – Prezydent Joe Biden bronił prawa do protestu w czwartek, ale nalegał, aby „musi panować porządek”, gdy kampusy uniwersyteckie w całym kraju zmagają się z niepokojami w związku z wojną w Gazie.

„Demokracja wymaga sprzeciwu” – powiedział w Białym Domu. „Ale niezgoda nigdy nie powinna prowadzić do nieporządku”.

Od kilku dni panuje napięcie Demonstranci odmawiają usunięcia obozowisk na terenie kampusu A administratorzy zwracają się do policji Trzeba je zniszczyć siłąprowadzi do konfliktów, które przyciągają uwagę polityków i mediów.

Co warto wiedzieć o protestach studenckich?

Biden powiedział, że nie popiera wezwań do wysłania Gwardii Narodowej. Dodał, że protesty nie skłoniły go do ponownego przemyślenia swojego stosunku do wojny. Chociaż demokratyczny prezydent od czasu do czasu krytykował zachowanie Izraela, nadal zbroił Izrael.

Jego komentarze na krótko przed opuszczeniem Białego Domu i udaniem się do Karoliny Północnej pojawiły się po dniach milczenia na temat protestów. Republikanie próbowali zamienić sceny niepokojów w chwyt wyborczy, a Biden oświadczył, że odrzuca próby wykorzystania sytuacji do „zdobycia punktów politycznych”.

„To nie jest moment na politykę” – powiedział. „To moment jasności”.

To był ostatni publiczny komentarz Bidena na temat protestów Tydzień temuKiedy potępił „antysemickie protesty” i „tych, którzy nie rozumieją, co dzieje się z Palestyńczykami”.

Biały Dom, zasypany pytaniami reporterów, poszedł nieco dalej niż prezydent. W środę sekretarz prasowa Karine Jean-Pierre powiedziała, że ​​Biden „uważnie monitoruje sytuację” i stwierdziła, że ​​niektóre demonstracje przekroczyły granicę oddzielającą wolność słowa od nielegalnych zachowań.

„Przymusowe przejęcie budynku, jak to, co wydarzyło się na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, nie ma charakteru pokojowego” – stwierdził. „nie to.”

Biden nigdy nie protestuje. Jego kariera na stanowisku wybieralnym rozpoczęła się, gdy miał 28 lat jako urzędnik okręgowy i zawsze podkreślał polityczne znaczenie kompromisu zamiast gorliwości.

W 1968 roku Biden studiował prawo na Uniwersytecie Syracuse, kiedy na kampusach uniwersyteckich wybuchł gniew z powodu wojny w Wietnamie.

„Nie przepadam za kamizelkami kuloodpornymi i koszulami w kolorze krawata” – powiedział po latach. – Wiesz, to nie ja.

Pomimo odmowy Bidena uwzględnienia krytyki ze strony Białego Domu i żądań protestujących dotyczących ograniczenia wsparcia USA dla Izraela, Republikanie obarczyli winą Demokratów za załamanie i wykorzystali to jako tło dla konferencji prasowych.

„Potrzebujemy, aby prezydent Stanów Zjednoczonych wypowiedział się na ten temat i stwierdził, że jest to niewłaściwe” – powiedział we wtorek spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, republikanin z Luizjany. „To, co dzieje się teraz na kampusach uniwersyteckich, jest złe”.

Johnson odwiedził Kolumbię w zeszłym tygodniu wraz z innymi członkami swojego klubu. W środę Republikanie w Izbie Reprezentantów walczyli z protestującymi podczas rozmowy z reporterami na Uniwersytecie George’a Washingtona w Waszyngtonie.

Były prezydent Donald Trump, domniemany kandydat jego partii, skrytykował Bidena w wywiadzie dla Seana Hannity’ego dla Fox News.

„Biden musi coś zrobić” – powiedział. „Biden ma być głosem naszego kraju, a na pewno nie jest to głos duży. To głos, którego nikt nie słyszy.

Powtórzył swoją krytykę w środę podczas wydarzenia związanego z kampanią w Waukesha w stanie Wisconsin.

„Jak zapewne zauważyliście, radykalni ekstremiści i skrajnie lewicowi powstańcy terroryzują kampusy uniwersyteckie” – powiedział Trump. „A Bidena nigdzie nie było widać. Nic nie powiedział”.

Kate Berner, która pełniła funkcję zastępcy dyrektora ds. komunikacji kampanii Bidena w 2020 r., powiedziała, że ​​Republikanie próbowali już tej samej taktyki podczas protestów w związku z zabiciem George’a Floyda przez funkcjonariusza policji cztery lata temu.

„Ludzie to odrzucili” – powiedział. „Widzieli, że to tylko strach. Widzieli, że nie miał on oparcia w rzeczywistości.

Oprócz potępienia bigoterii Biały Dom niechętnie angażuje się bezpośrednio w tę kwestię.

Podczas poniedziałkowej odprawy Jean-Pierre wielokrotnie odpowiadał na pytania.

Zapytany, czy szkoły powinny karać protestujących, odpowiedział, że „uniwersytety i uczelnie podejmują własne decyzje” i „nie będziemy się tutaj wypowiadać”.

Naciskany, czy należy wezwać policję, powiedział: „To zależy od szkół wyższych i uniwersytetów”.

Kiedy administratorów zapytano o zmianę ceremonii wręczenia dyplomów, powiedział: „To decyzja, którą muszą podjąć” i „To zależy od nich”.

Biden osobiście odwiedzi kampus uczelni 19 maja, kiedy zaplanowano wygłoszenie przemówienia inauguracyjnego na Uniwersytecie Morehouse w Atlancie.

___

Współpracująca pisarka prasowa Adriana Gomes Ligan i autor AP Colin Long z Miami oraz korespondent Białego Domu Jake Miller w Waszyngtonie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.

READ  Organizacja Narodów Zjednoczonych pokonała humanitarną rezolucję Rosji w sprawie Ukrainy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *