BNP Paribas odnotował lepsze niż oczekiwano zyski i zysk netto w pierwszym kwartale, na co wpływ miał wzrost zysków z działalności po dążeniu do budowy banku inwestycyjnego.
Największy francuski pożyczkodawca giełdowy wyznaczył cele finansowe na 2025 r., a wzrost gospodarczy na rynku mieszkaniowym i upadek rosyjskiej inwazji na Ukrainę wywarły wpływ na całą strefę euro. Jej cele obejmują roczny wzrost przychodów o ponad 3,5 procent i 60-procentowy zwrot zysków dla akcjonariuszy.
Przychody w pierwszym kwartale wzrosły o 11,7 procent do 13,2 miliarda euro, podczas gdy zysk netto wzrósł o 19,2 procent do 2,1 miliarda, pokonując prognozy analityków.
Po okresie zdominowanym przez epidemię koronawirusa bank skorzystał z niższych kosztów ryzyka, ponieważ opłaty za złe kredyty drastycznie spadły, a niektóre zasady obowiązujące w Bank of the West, który go sprzedał, zostały zwolnione.
Podobnie jak jego amerykańscy rywale, BNP Paribas zauważył, że transakcja osłabła w pierwszych trzech miesiącach roku. Ale akcje banku i dochody z transakcji o stałym dochodzie gwałtownie wzrosły, a zyski z obrotu akcjami wzrosły o prawie 61 procent.
Grupa skonsolidowała pierwszorzędną działalność usługową nabytą od Deutsche Bank, oddziału obsługującego fundusze hedgingowe, a w ramach szerszego dążenia do uzyskania przewagi nad wycofaniem się lub restrukturyzacją konkurencji, jej pośrednictwo w akcjach Exxon zostało przeniesione do całego domu. Jednostki bankowe.
BNP Paribas rozszerzył swoją działalność pożyczkową w strefie euro w szczytowym momencie epidemii koronawirusa i starał się na tym bazować.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.