Strażacy przekopują się przez dużą stertę gruzu, szukając ofiar po tym, jak w poniedziałkowe popołudnie część siedmiopiętrowego budynku nagle zawaliła się w Bronksie.
Władze straży pożarnej poinformowały, że nie potwierdzono natychmiast obrażeń. „Nie wiemy, czy ktoś jest tam uwięziony. Mam nadzieję, że nie” – powiedział John J. Hodgens, szef wydziału, w poniedziałek wieczorem na konferencji prasowej w pobliżu budynku mieszczącego 46 mieszkań w dzielnicy Morris Heights.
Komendant Hodgens powiedział, że urzędnicy nie wiedzą jeszcze, co spowodowało częściowe zawalenie się. „Szukamy życia” – powiedział. „To jest w tej chwili nasz główny cel”.
wstępny Zdjęcia i filmy Sale wystawowe na rogu budynku Billingsley Terrace z 1915 r. były odsłonięte, prawie tak, jakby ściany zostały wyrwane. Dowody życia dotkniętego częściowym zawaleniem wyłaniały się z plątaniny metalu i drewna.
Na ulicy ściany i cegły leżały w nieładzie pod mieszkaniami wystawionymi teraz na chłodne popołudniowe powietrze.
Mieszkanka pierwszego piętra Norma Arias, która mieszka w budynku od 2009 roku, powiedziała, że wracała z winiarni, aby kupić kolendrę, kiedy usłyszała głośny huk.
Sąsiadka wybiegła na korytarz i wrzasnęła: „Wszyscy wyjdźcie. Budynek się wali” – powiedziała 69-letnia pani Arias.
Pani Arias powiedziała, że wzięła paszport i dowód osobisty i wybiegła na zewnątrz.
„Prawie umarłem na tym zboczu” – powiedział.
Maritelza Fana, lat 50, kierowca autobusu szkolnego mieszkająca na trzecim piętrze, czekała na światłach, gdy budynek się zawalił. Szukała miejsca do zaparkowania pustego autobusu, kiedy spojrzała we wsteczne lusterko i zobaczyła spadający gruz, gdy usłyszała głośny huk.
Wcisnęła pedał gazu, obawiając się, że budynek w autobusie się zawali, a potem rzuciła się przez drzwi od strony pasażera.
„Nadal się trzęsę” – powiedziała pani Fana. „Myślałem, że umrę”.
Mieszkańcy zostali ewakuowani i wysłani do pobliskiej szkoły, podczas gdy strażacy kontynuują poszukiwania.
Straż pożarna podała, że przybyła w ciągu dwóch minut i przestrzegła, że dochodzenie w sprawie zawalenia jest na wczesnym etapie. Komisarz straży pożarnej Laura Kavanagh powiedziała, że na miejsce sprowadzono oddział psów, który ma pomóc w poszukiwaniu osób uwięzionych. Do pomocy w poszukiwaniach wysłano także drona.
Komisarz Kavanagh powiedziała, że dopóki ratownicy „nie znajdą kogoś lub nie upewnią się, że nikogo nie ma pod gruzami”.
Z miejskich zapisów budowlanych wynika, że przez lata pojawiały się pytania dotyczące bezpieczeństwa budynku. Na parterze mieści się wiele sklepów, w tym targ na rogu West Burnside Avenue i Phelan Place.
Pani Fana, która mieszka na trzecim piętrze, powiedziała, że ludzie od lat narzekają na zniszczony budynek.
„Ludzie mówili, że to miejsce się rozpadnie” – powiedziała Fana. „Ale nikt sobie tego nie wyobrażał”.
Powiedziała, że według niej jej mieszkanie jest nienaruszone, ale nie chce wchodzić do środka.
„Teraz nikt nie chce tam zostać” – powiedział. „Nikt nie chce tam spać”.
Flor Jimimian, właściciel biura podatkowego na parterze J&G Multi Services, powiedział, że do zawalenia doszło kilka minut po poważnym wycieku wody na parterze. Powiedział, że w ciągu 20 sekund od wyjścia ze sklepu w celu zbadania wycieku ściana budynku zawaliła się przed nim.
„Byłam bardzo szczęśliwa, gdy teraz o tym myślę” – powiedziała Jimimian.
W zeszłym miesiącu wydział budowlany zwolniony 2400 dolarów kary Właściciel budynku miał „zniszczone i połamane błotniki” u podstawy rusztowania pokrywającego posiadłość. Uszkodzenie można lepiej odczytać jako „powodujące potencjalne załamanie stabilności konstrukcyjnej” rusztowania.
Właścicielem budynku jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Nie udało nam się uzyskać komentarza od firmy.
Po poniedziałkowej zapaści miejski Wydział Zarządzania Kryzysowego wydał wniosek Badanie stabilności konstrukcji witryny.
W 2020 r. Ceglaną elewację budynku uznano za „niebezpieczną” po wymaganej inspekcji przeprowadzonej przez inżyniera konstruktora, która wykazała „znaczne uszkodzenia elewacji elewacji”, w tym pęknięcia cegły. Właścicielowi nakazano naprawić fasadę; Nie było od razu jasne, czy w poniedziałek zakończono naprawę.
Z raportu inżyniera wynika, że było to „głównie spowodowane starzeniem się” i narażeniem na działanie żywiołów.
Mieszkający w pobliżu Henry Crullen, lat 53, powiedział: „Wszyscy się boją. „Znam ludzi w okolicznych budynkach, którzy pytają: «O mój Boże, czy mój budynek będzie następny?»
Kitty Bennet Badania przyczyniły się.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.