- autorstwa Harrisona Jonesa
- wiadomości BBC
Eurostar powiedział, że wznowi wszystkie połączenia do Londynu, Paryża, Brukseli i Amsterdamu w niedzielę po dniu poważnych zakłóceń.
Noworoczne plany dla tysięcy pasażerów zostały pokrzyżowane po tym, jak powódź w tunelu pod Tamizą doprowadziła do odwołania w sobotę wszystkich połączeń Eurostar między Londynem a Paryżem.
Eurostar ostrzegł, że w niedzielę mogą wystąpić dalsze opóźnienia, ale usługi zostały wznowione.
Firma Southeastern, która w sobotę odwołała połączenia dużych prędkości do Ebbsfleet, w niedzielę będzie obsługiwała tę trasę w ograniczonym zakresie, ponieważ korzysta z tej samej trasy co Eurostar.
Met Office ostrzegło, że w ten weekend podróże krajowe mogą zostać zakłócone ze względu na wiatr i opady deszczu, które przetaczają się przez Wielką Brytanię. Żółte ostrzeżenie pogodowe dotyczące wiatru obowiązuje na południowym wybrzeżu Anglii, południowo-zachodniej Anglii i południowo-zachodniej Walii od 10:00 GMT do północy.
W Szkocji ScotRail podała, że spodziewa się zakłóceń ze względu na złą pogodę, w tym ograniczenia prędkości.
Pierwszy pociąg Eurostar opuścił Londyn kilka minut później o 08:10 GMT.
W niedzielę rano Eurostar powiedział: „Powodzie w tunelach pod Tamizą zostały opanowane przez Network Rail High Speed.
„Dziś rano obowiązywać będą pewne ograniczenia prędkości, co spowoduje opóźnienia, a na stacjach będzie duży ruch”.
Podróżni w sobotę musieli liczyć się z wysokimi rachunkami za hotel, znacznymi trudnościami w dotarciu do celu czy kosztownymi biletami lotniczymi. Port w Dover poinformował w sobotę, że nie ma na stanie na ten dzień żadnych pasażerów pieszych.
Richard Thorpe, dyrektor ds. inżynierii w firmie HS1, która obsługuje tę linię, przeprosił klientów, twierdząc, że wiedział, że zakłócenie planów podróży było „katastrofalne”, ale stwierdził, że w niedzielę sytuacja była „bardzo pozytywna”.
Powiedział BBC, że z obu tuneli usunięto wodę i że przeniesiono jak najwięcej pociągów i ludzi.
Bezprecedensowa ilość wody przeciążyła systemy pompowe i spowodowała powodzie – dodał.
Historie podróżników stojących w obliczu trudnych sytuacji po obu stronach kanału La Manche.
Ciężarna kobieta z Norwich powiedziała, że „płakała przez około godzinę” po tym, jak utknęła w Paryżu.
Ella Cattier, jej czteroletni syn Xander i jego ojciec mieli wrócić do Wielkiej Brytanii po przerwie w Disneylandzie w Paryżu.
W sobotę rano powiedział BBC, że sytuacja na stacji Gare du Nord była chaotyczna, a poszkodowanym pasażerom nie udało się uzyskać pomocy.
Pani Cattier, która jest w 33 tygodniu ciąży, powiedziała, że następny pociąg odjeżdża 3 stycznia – w dniu, w którym musi wrócić do pracy – a na hotele i transfery nie stać.
„Żadnych pociągów, żadnych łodzi, żadnych hoteli” – powiedziała.
„Nie mam 1200 funtów za noc, aby zatrzymać się w Paryżu. Nie mogę złapać pociągu ani połączeń do Amsterdamu i z powrotem do Anglii.
„Poza tym nie wiem, czy pozwolą mi latać na tym etapie ciąży”.
Curt Downs, jego żona Megan i ich roczny syn zostali uwięzieni w Carre du Nord.
„Pracownicy Eurostaru są całkowicie sfrustrowani i nie mogą nam niczego polecić” – powiedział BBC News.
Downs powiedział, że do pomocy potrzeba 4000 pasażerów, członek personelu.
Powiedział, że rodzina spędziła dwie godziny, próbując znaleźć drogę powrotną do Wielkiej Brytanii, szukając promów, wypożyczalni samochodów i lotów.
Udało im się zdobyć kilka ostatnich miejsc na warty 450 funtów lot z Paryża do Manchesteru, skąd matka pani Downes odbyła pięciogodzinną podróż w obie strony, aby zabrać ich do Bedfordshire.
Tymczasem na zatłoczonej londyńskiej stacji St Pancras podekscytowani pasażerowie siedzieli na walizkach i gorączkowo próbowali znaleźć alternatywne trasy.
Christina David, lat 25 i Georgina Benjamin, lat 26 z Sydney, odwołały pociąg po trzytygodniowej podróży po Europie z ograniczonym budżetem.
Planowali „jechać ostro” do ostatniego przystanku w Paryżu, gdzie mieli nadzieję przywitać Nowy Rok w drogim hotelu z widokiem na Wieżę Eiffla przed odlotem do domu.
Pani Benjamin powiedziała, że chciała, aby Paryż „rozświetlił się”, ale teraz poczuła się sfrustrowana i zła.
„Wiele osób płakało” – powiedziała jej przyjaciółka, pani David. „Nie wiemy, dokąd iść, nie mamy gdzie się zatrzymać”.
Na nagraniu wideo nakręconym w zalanym tunelu widać wodę spływającą po torach z rury przymocowanej do ściany tunelu.
Thames Water stwierdziła wcześniej, że powódź mógł spowodować „system przeciwpożarowy”. HS1 stwierdziła jednak, że zostanie zbadane źródło powodzi, jednak na tym etapie „nie ma dowodów sugerujących, że system kierowania ogniem był w jakikolwiek sposób powiązany z problemem”.
Stwierdzono, że powódź jest „rozwiązywana” i trasa będzie nadal funkcjonować, ale spodziewano się ograniczeń prędkości oraz opóźnień i zakłóceń.
„Rozumiemy, jak frustrujące było to dla pasażerów, i przepraszamy za niedogodności spowodowane w tak ważnej porze roku” – powiedział rzecznik.
Jeśli chcesz porozmawiać z dziennikarzem BBC, podaj numer kontaktowy. Możesz także skontaktować się z nami w następujący sposób:
Jeśli nie możesz przeczytać tej strony i zobaczyć formularza, powinieneś odwiedzić mobilną wersję witryny BBC i przesłać swoje pytanie lub komentarz, albo wysłać nam wiadomość e-mail na adres [email protected]. W każdym zgłoszeniu proszę podać swoje imię i nazwisko, wiek i lokalizację.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.