- Autorzy: Jennifer McKiernan i Doug Faulkner
- wiadomości BBC
Premier Rishi Sunak ostrzegł szefów policji przed „rosnącym konsensusem co do tego, że rządy tłumu zastępują rządy demokratyczne”.
Chce bardziej zdecydowanej reakcji policji, która jego zdaniem powinna chronić polityków i proces demokratyczny.
Obejmuje to „natychmiastową reakcję” policji na zastraszanie w domach parlamentarzystów.
Jednak organizacja praw człowieka Amnesty International twierdzi, że premier „rażąco wyolbrzymia tę kwestię”.
Sunak przemawiał dzień po ogłoszeniu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pakietu o wartości 31 milionów funtów mającego na celu ochronę parlamentarzystów, co jego zdaniem stanowi odpowiedź na skutki trwającego konfliktu Izrael-Hamas.
Od czasu, gdy Hamas zaatakował Izrael 7 października, a Izrael rozpoczął ofensywę wojskową, aby zniszczyć tę grupę w Gazie, w całej Wielkiej Brytanii miały miejsce masowe, przeważnie pokojowe protesty.
Teraz szefowie policji zostali wezwani na Downing Street, gdzie premier nalegał, aby wykorzystali istniejące uprawnienia do stłumienia zastraszania, zakłócania porządku i podporządkowania sobie „w trybie pilnym”.
Powiedział: „Nie możemy pozwolić, aby coraz bardziej brutalne i zastraszające zachowanie, które jest przeznaczone dla każdego, stłumiło wolną debatę i uniemożliwiło wybranym przedstawicielom wykonywanie ich pracy.
„To po prostu niedemokratyczne… Zrobię wszystko, co konieczne, aby chronić naszą demokrację i nasze wartości, które są nam wszystkim drogie.
„Tego właśnie oczekuje społeczeństwo. Ma to fundamentalne znaczenie dla naszego systemu demokratycznego i niezbędne do utrzymania zaufania publicznego do policji”.
Protesty przed domami i biurami parlamentarzystów należy zasadniczo uznać za groźbę, a policji polecono „zainicjować natychmiastową reakcję”.
W dokumencie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych czytamy: „Wybranym przedstawicielom grożono, a ich domy rodzinne były celem. Posiedzenia Rady były wielokrotnie zakłócane, a w niektórych przypadkach przerywane… W ubiegłą środę protestujący zagrozili, że zmuszą Parlament do „zamknięcia drzwi”. .
„To nie są odosobnione przypadki ani uzasadnione sposoby osiągnięcia zmian poprzez pokojowe poparcie… To jest niebrytyjskie i antydemokratyczne.
„Jeżeli ma zostać utrzymane zaufanie społeczne i integralność procesu demokratycznego, nie można pozwolić, aby to trwało”.
Jedna z grup stojących za protestami, Kampania Solidarności Palestyny, oświadczyła, że nie wspiera protestów przed domami parlamentarzystów, ale broni prawa parlamentarzystów do organizowania pokojowych protestów poza biurami i salami rad.
Partia Pracy uważa, że wnioski są rozsądne, ale język premiera taki nie jest.
Konserwatystka Donna Jones ze Stowarzyszenia Komisarzy Policji i Przestępczości powiedziała BBC Newsnight, że policja ma obecnie wystarczające uprawnienia i wykorzystuje je do aresztowania protestujących.
Pani Jones, która była na spotkaniu na Downing Street, powiedziała: „Wszyscy słyszeliśmy teraz przesłanie od grup propalestyńskich. Słyszeliśmy to, wiemy, rozumiemy, co próbują powiedzieć – ale to należy położyć kres rodzajowi nielegalnego zachowania.„
Minister sprawiedliwości Mike Freer, który kandyduje w następnych wyborach ze względu na obawy dotyczące bezpieczeństwa, powiedział jednak, że dodatkowe pieniądze „nie docierają do pierwotnej przyczyny”, dla której ludzie czują się ośmieleni, by atakować parlamentarzystów.
Jeśli nie uporacie się ze sprawą, powiedział, powstanie „żelazny pierścień wokół parlamentarzystów”, a wtedy „zmieni się cały styl naszej demokracji”.
Tom Southerden, dyrektor ds. prawa i praw człowieka w Amnesty International UK, ostrzegł, że podstawowe prawa ulegają erozji.
„Rozmowa o «rządach tłumu» wyolbrzymia tę kwestię i stwarza ryzyko odmówienia prawa do pokojowego protestu” – stwierdził.
„Wolność słowa i zgromadzeń to absolutnie podstawowe prawa w każdym wolnym i sprawiedliwym społeczeństwie.
„W ostatnich latach Wielka Brytania doświadczyła poważnych ataków na prawa do protestów, w wyniku czego pokojowe taktyki protestów zostały uznane za przestępstwo, a policji przyznano szerokie uprawnienia umożliwiające zapobieganie protestom”.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.