Prokuratorzy generalni Tennessee i Wirginii złożyli w środę pozew przeciwko NCAA, twierdząc, że organ regulujący lekkoatletykę uniwersytecką nie ma prawa blokować powszechnej praktyki płacenia zamożnym dodatkom w celu przyciągnięcia większej liczby rekrutów.
The sprawa Zgłoszenie nadeszło dzień po ujawnieniu, że NCAA prowadzi dochodzenie w sprawie programu piłkarskiego Uniwersytetu Tennessee pod kątem naruszeń w zakresie rekrutacji z udziałem grupy darczyńców, która organizowała płacenie sportowcom. Mogłoby to wywołać szerszą batalię prawną o charakter uniwersyteckiej lekkoatletyki, która znajduje się w trakcie szybkiego przejścia od ściśle strzeżonego systemu amatorskiego do bardziej nieskrępowanego rynku profesjonalnego.
Siłą napędową tej zmiany są grupy darczyńców, które przekazują pieniądze grupom absolwentów i czołowym sportowcom, czasami w kwotach zbliżonych do poziomu profesjonalnego. Robią to, stosując nowe zasady NCAA dotyczące „podobieństwa imienia i wizerunku”, w skrócie NIL, które pozwalają sportowcom płacić za rekomendacje, ale płaci je praktycznie każdy i z dowolnego powodu.
W rzeczywistości syndykaty płacą pensje pod przykrywką rekomendacji i obecnie odgrywają ważną rolę w przyciąganiu graczy do piłki nożnej, koszykówki i innych sportów.
Pozew ma na celu uchylenie jednego z niewielu przepisów NCAA regulujących te ligi i jednego z ostatnich śladów modelu amatorskiego.
Zasada ta oznacza, że zespoły kolegialne nie mogą rekrutować uczniów szkół średnich ani oferować uczniom pieniędzy za grę w wybranej przez nich szkole.
Prokurator generalny odniósł się do tej kwestii, zanim NCAA postawiła konkretne zarzuty Uniwersytetowi Tennessee, twierdząc, że ograniczenie stanowi niezgodne z prawem ograniczenie handlu. Twierdzą, że szkoły powinny mieć swobodę w zakresie wzajemnego przebijania się w rekrutacji, tak jak robią to w przypadku najlepszych trenerów.
„Ten zakaz rekrutacji NIL ogranicza konkurencję” – stwierdził prokurator generalny w pozwie, utrzymując, że limit „sztucznie zmniejsza wynagrodzenie NIL, jakie sportowcy uniwersyteccy mogliby otrzymać na wolnym rynku”.
NCAA nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.
Prokurator generalny stanu Tennessee, Jonathan Scremetti, jest kandydatem Partii Republikańskiej, który w ciągu 17 miesięcy swojej urzędowania często zajmował konserwatywne stanowisko prawne. Wiadomość o śledztwie NCAA w sprawie Uniwersytetu Tennessee spotkała się z ostrą reakcją szkoły i wywołała oburzenie wśród jej fanów.
Według osoby zaznajomionej ze sprawą grupa darczyńców znajdująca się w centrum sprawy z Tennessee zapłaciła za przelot rozgrywającego ze szkoły średniej do kampusu prywatnym odrzutowcem. Zespół Tennessee wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że przestrzega zasad NCAA i że kontrakt z rozgrywającym – który pozwolił mu zarobić 8 milionów dolarów – nie wymaga od niego uczęszczania do Tennessee.
Udział Wirginii w tej sprawie zwiększył możliwość przyłączenia się do działań prawnych kilku stanów oferujących najlepsze programy sportowe w szkołach publicznych. Prokurator Generalny Wirginii Jason S. Miarez został wybrany jako Republikanin.
Syndykaty pojawiły się po raz pierwszy w 2021 r., kiedy NCAA – która przegrała serię spraw sądowych podważających jej uprawnienia regulacyjne – odmówiła zakwestionowania szeregu przepisów stanowych, które umożliwiały graczom czerpanie korzyści z ich nazwiska, podobieństwa i podobieństwa.
Na dłuższą metę niewiele wskazuje na to, że NCAA próbuje kontrolować te grupy. „The New York Times” naliczył ponad 140 partnerstw działających obecnie w szkołach w całym kraju, których budżety wynoszą co najmniej 10 milionów dolarów.
Trenerzy i zawodnicy uczelni twierdzą, że w ciągu zaledwie kilku lat fundusze uczelni stały się dominującym czynnikiem w rekrutacji i zatrzymywaniu sportowców. Na przykład w zeszłym roku rozpoczynający grę rozgrywający na Uniwersytecie Iowa powiedział dziennikowi The Times, że przeniósł się z Uniwersytetu Michigan po tym, jak kolektyw ze stanu Iowa zaoferował mu na piśmie wysokość wynagrodzenia.
Przedstawiciele uczelni sportowych skarżyli się, że NCAA pozwoliła, aby system wizerunków stał się ukrytym systemem płatności za grę.
Kilka przepisów stanowych, w tym jedno uchwalone prawie trzy lata temu w Tennessee, odzwierciedla zakaz NCAA dotyczący płatności za grę. Prawo Tennessee stanowi, że rekompensata nie może zostać przyznana w zamian za wyniki sportowe w celu „utrzymania wyraźnego rozdziału między amatorską lekkoatletyką uniwersytecką a sportem zawodowym”.
Kontrastuje to z argumentem prokuratora generalnego Tennessee przedstawionym w środowym pozwie, w którym uznano, że konfederaci płacą graczom za grę dla ich szkół. Prokurator generalny powiedział, że sportowcy mają prawo maksymalizować te płatności, sprawdzając szkoły, aby dowiedzieć się, gdzie otrzymają najwyższe wynagrodzenie.
„Bardzo niewielu sportowców z college'u staje się profesjonalistami w swoim sporcie, co powoduje, że ich wartość NIL jest bardzo wysoka w ich krótkich karierach uniwersyteckich” – stwierdzono w pozwie. „Ich zdolność do wynegocjowania lepszej umowy NIL jest kluczowa”.
Rezultatem był nieoczekiwany zysk dla wielu zawodników, ale także chaotyczny rynek bez zasad, związków zawodowych i minimalnych wynagrodzeń, które rządzą rynkiem pracy w sporcie zawodowym. Na tym półpodziemnym rynku wolnych agentów uniwersyteccy sportowcy nie mają większego poczucia swojej prawdziwej wartości.
W ostatnich tygodniach NCAA również pokazała pewne oznaki prób rozprawienia się z kolegiami.
Prezydent NCAA, Charlie Baker, zaproponował, aby szkoły mogły bezpośrednio zawierać umowy NIL ze sportowcami – jest to rozwiązanie, które ograniczy skutki zmów i zostanie skodyfikowane przez stowarzyszenie jeszcze w tym roku. W tym miesiącu najwyższa komisja NCAA zaproponowała inne zasady, które zaostrzyłyby przepisy, w tym wymaganie od sportowców zgłaszania wszelkich kontraktów przekraczających 600 dolarów i odcinania się od boosterów, co do których stwierdzono, że byli zaangażowani w niewłaściwe postępowanie.
Wydział egzekwowania prawa NCAA ukarał grzywną Uniwersytet Stanowy Florydy, gdy trener piłki nożnej przyprowadził przeniesionego studenta na spotkanie z drużyną. Prowadzi także dochodzenie w sprawie Uniwersytetu Florydy, gdzie wspólnemu rozgrywającemu ze szkoły średniej zaoferowano 13,85 miliona dolarów, ale nie zapłacił.
Złożony w środę pozew ma na celu ustalenie orzeczenia prawnego, które pozwoliłoby na tego typu transakcje, rozpoczynając erę, w której sportowcy uniwersyteccy są uważani za profesjonalistów, zanim jeszcze dostaną się na studia.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.