WARSZAWA, 17 października (Reuters) – Polskie partie opozycyjne, na czele z Sojuszem Obywatelskim (KO) Donalda Tuska, przygotowały się do wtorkowych rozmów koalicyjnych po tym, jak oficjalne wyniki niedzielnych wyborów pokazały, że zdobyły wystarczającą liczbę mandatów, aby obalić rządzące nacjonalistyczne Prawo i Sprawiedliwość (PiS) impreza. .
Nowy rząd w Polsce kierowany przez prounijnych centrystów oznaczałby ogromną zmianę po ośmiu latach konfliktu między PiS a Brukselą o standardy demokratyczne, wolność mediów, prawa mniejszości i migrację.
„W najbliższych dniach, po ogłoszeniu (ostatecznych) wyników, porozmawiamy” – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, szef centroprawicowej Trzeciej Drogi, która ma dołączyć do kierowanej przez KO koalicji z Nową Lewicą. Sojusz
Komisja wyborcza potwierdziła we wtorek, że PiS pozostaje największą partią w izbie niższej parlamentu, czyli Sejmie, zdobywając 35,38% głosów. Daje to około 190 miejsc w sali na 460 miejsc.
Duskin KO otrzymał 30,70% głosów. Komisja stwierdziła, że Trzecia Droga jest trzecia z 14,40%, a Nowa Lewica z 8,61%. Skrajnie prawicowa koalicja zdobyła 7,16% głosów.
Wyniki sugerują, że KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica łącznie uzyskały 250 mandatów, co wystarczy do utworzenia stabilnego rządu koalicyjnego.
Jednak szansa na to może minąć jeszcze tygodnie, jeśli nie miesiące. Prezydent Andrzej Duda, sojusznik PiS, mówił przed głosowaniem, że da pierwszą szansę na utworzenie rządu ugrupowaniu lub partii, która zdobędzie najwięcej głosów.
Ponieważ żadna partia nie chce dołączyć do rządu kierowanego przez PiS, jest mało prawdopodobne, aby nacjonalistyczna partia Jarosława Kaczyńskiego zapewniła sobie trzecią kadencję na czele największego wschodniego państwa członkowskiego UE.
„W Polsce zło panuje chwilowo” – powiedział w rozmowie z nadawcą publicznym TVP starszy urzędnik PiS Marek Suski. „PiS naprawdę porusza się jako opozycja demokratyczna”.
Mobilizacja mas
Frekwencja w niedzielnych wyborach przekroczyła 74% i była najwyższa w Polsce od upadku komunizmu w 1989 r., a partie po raz pierwszy były w stanie zmobilizować dużą liczbę, zwłaszcza młodszych, wyborców.
Jednak kampanię wyborczą naznaczyła ostra retoryka powodująca podziały, która odzwierciedlała głęboką polaryzację polskiego społeczeństwa.
Zobowiązując się do obrony polskich granic i suwerenności, PiS głosował przeciwko nieskrępowanej migracji i niepotrzebnej ingerencji w życie narodowe ze strony odległej, niewybieralnej biurokracji UE.
Liderzy opozycji, w tym były przewodniczący Rady Europejskiej Tusk, powiedzieli, że PiS opuści UE, jeśli wygra w Polsce trzecią kadencję, czemu partia rządząca zaprzecza pomimo toczących się batalii prawnych i politycznych z Brukselą.
Opozycja nie wyłoniła jeszcze kandydata na premiera, ale powszechnie oczekuje się, że jej kandydatem będzie 66-letni Tusk. Sprawował funkcję premiera od 2007 do 2014 roku.
„Bez energii i determinacji Donalda Tuska nikt nie wątpi, że zmiany w Polsce nie byłyby możliwe” – powiedział nadawcy Polsat News Marcin Kierwiński, starszy urzędnik KO.
Mimo to trzy strony prawdopodobnie staną w obliczu skomplikowanych rozmów na takie tematy, jak aborcja i prawa LGBT.
W sprawie aborcji Kosiniak-Kamis Trzeciej Drogi powiedziała we wtorek, że jej partia będzie popierać zniesienie wygasającego w 2021 roku niemal całkowitego zakazu poprzez przywrócenie prawa do aborcji w przypadku wad płodu, ale nie zgodzi się z góry na dalszą liberalizację .
KO i Nowa Lewica też chcą zezwolić na aborcję do 12 tygodnia bez ograniczeń. Trzecia opcja zakłada, że Polacy rozstrzygną tę kwestię w referendum.
„Żadne kwestie ideologiczne nie mogą być częścią żadnego porozumienia koalicyjnego” – stwierdziła Kosiniak-Kamis.
Dodatkowe raporty: Carol Badohal, redakcja: Gareth Jones
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.