Kiedy w grudniu Nemat Shafiq, rektor Uniwersytetu Columbia, został poproszony o stawienie się przed Kongresem w celu złożenia zeznań na temat antysemityzmu na kampusach uniwersyteckich, oświadczył, że nie może się w nim uczestniczyć, powołując się na konflikt w harmonogramie.
Być może jego koledzy z Uniwersytetu Harvarda, Uniwersytetu Pensylwanii i Instytutu Technologii Massachusetts, na których publicznie zaczęto zwracać uwagę podczas przesłuchania przed Komisją ds. Edukacji i Pracy Izby Reprezentantów, również mogą chcieć to rozważyć.
Podczas tego przesłuchania pojawiło się pytanie, dlaczego poszczególne osoby mają obowiązek stawić się przed Kongresem – zwłaszcza gdy wiedzą, że znajdują się w sytuacjach wysokiego ryzyka, w których prawodawcy realizujący programy polityczne szukają możliwości wywołania wirusowych momentów, zastawiając pułapki prokuratorskie na swoich świadków. .
Prezydent Uniwersytetu Pensylwanii M. Elizabeth Magill złożyła rezygnację ze stanowiska cztery dni po stawieniu się na rozprawie, podczas której udzielała wymijających odpowiedzi na temat bigoterii skierowanej przeciwko kampusowi. Prezydent Harvardu, Claudine Kay, udzielała podobnie niejasnych odpowiedzi i przez tygodnie, aż do swojej rezygnacji w styczniu, spotykała się z ostrą reakcją.
Dla kontrastu dr Shafiq, który studiuje na Minooch i Columbia University, przeszedł przez cały ten epizod w zeszłym roku. Dr Shafiq przemawiała na sesji Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu w Dubaju na temat wpływu zmian klimatycznych na kobiety.
Adwokaci przygotowujący klientów do składania zeznań przed Kongresem stwierdzili, że choć niestawienie się wiąże się z ryzykiem, zawsze istnieje taka możliwość. Już na początku dyskusji panelowych istnieją możliwości uniknięcia potencjalnie druzgocących zeznań.
Christopher Armstrong, prawnik w firmie Holland & Knight, który reprezentuje klientów podczas przesłuchań w Kongresie i przesłuchań w sprawie nadzorów, twierdzi, że odrzucenie wezwania Kongresu „zawsze jest rozważane, chyba że zostaniesz wezwany”.
„Motywacją jest to, że musisz złożyć zeznania – odmowa współpracy nie jest dobrze” – powiedział. – powiedział Armstrong. „Gdybym miał klienta i zdawał sobie sprawę, że składanie zeznań byłoby katastrofą, nie pozwoliłbym mu składać zeznań”.
Dziękowanie Kongresowi, ale nie, dziękuję, wiąże się z niebezpieczeństwem.
Jeżeli komisja nie pojawi się przed parlamentarzystami, istnieje ryzyko, że dobrowolnie poproszą o Twoją obecność. Według ekspertów prawnych szanse są nikłe, jeśli dana osoba zdecyduje się pozwać w związku z wezwaniem do sądu, a niewielu dyrektorów naczelnych korporacji woli pójść tą drogą. Może to podnieść stawkę: kiedy dana osoba w końcu się stawi, zgłosi się na ochotnika lub odpowie na wezwanie do sądu, jest bardziej prawdopodobne, że stawi się sama.
Istnieje również ryzyko, że grupa powiesi tabliczkę z nazwiskiem na pustym krześle, aby podkreślić niestawienie się danej osoby w teatrze.
„Zazwyczaj nie leży to w najlepszym interesie klienta” – stwierdziła Emily Loeb, szefowa działu dochodzeń Kongresu w Jenner & Black LLP.
Doktorowi nie grożono jednak karą za niestawienie się w grudniu. Podobnie jak w przypadku Shafiqa, prawnicy mogą najpierw spróbować przekonać panel, aby zgodził się nie nalegać na pojawienie się ich klienta.
Osoby ciągnięte przed Kongres często popełniają błąd, postrzegając to jako szansę i zakładają, że mogą poprawić swoją pozycję, przedstawiając swoją sprawę wyższemu organowi.
Eksperci twierdzą, że jest to całkowicie błędne. „Zwycięstwo”, panie. Armstrong powiedział: „Nie mówimy o przesłuchaniach”.
Sharon Otterman Dodany raport.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.