DEATH VALLEY, Kalifornia – Motocyklista, który odwiedził Park Narodowy Doliny Śmierci, zmarł z powodu ekstremalnego upału, a inny motocyklista trafił do szpitala z powodu „choroby spowodowanej nadmiernym upałem”, gdy temperatura osiągnęła 130 stopni.
Park wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że motocyklista znajdował się w grupie sześciu osób, które w sobotę przejeżdżały przez obszar Badwater Basin. Według KABC Channel 7. Czterem innym osobom udzielono pomocy na miejscu, w sobotę temperatura osiągnęła 128 stopni.
Nie ma żadnych informacji na temat zmarłego motocyklisty. Helikoptery ratunkowe nie mogły zareagować, ponieważ nie mogą bezpiecznie latać, gdy temperatura przekracza 120 stopni – podaje KABC.
Temperatura była tak wysoka, że otaczające powietrze nie zapewniło motocyklistom efektu chłodzenia. Doniesienia NBC News. Grubszy sprzęt, często noszony w celu ochrony podczas jazdy na motocyklu, pogłębiał problem.
„Takie ekstremalne upały mogą stanowić realne zagrożenie dla zdrowia” – powiedział nadzorca parku Mike Reynolds w oświadczeniu dla NBC News. „Chociaż jest to ekscytujący czas, aby doświadczyć potencjalnie rekordowych temperatur w Dolinie Śmierci, zachęcamy odwiedzających, aby ostrożnie wybierali zajęcia”.
Pomimo niebezpieczeństw turyści odwiedzają te okolice, aby cieszyć się upałem. Synoptycy twierdzą, że temperatura w Dolinie Śmierci może osiągnąć 130 stopni, co byłoby rekordem świata.
Większą część kraju ogarnia fala upałów. W niedzielę w Las Vegas maksymalna temperatura wyniosła 120 stopni.
Trzycyfrowe temperatury były powszechne w całym Oregonie, gdzie pobito kilka rekordów, w tym w Salem, gdzie w niedzielę osiągnęły one 103, znacznie powyżej 99 w 1960 r. Wzdłuż wilgotnego wschodniego wybrzeża panowały temperatury powyżej 100 stopni. W niedzielę nie obowiązuje ostrzeżenie dotyczące upałów.
(Associated Press przyczyniła się do powstania tej historii.)
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.