Kazańczycy wrócili do Khan Yunis, zdruzgotani nie do poznania

Po tym, jak Izrael wycofał w ten weekend swoje siły z największego miasta Khan Younis w południowej Gazie, ludność cywilna zaczęła wracać. Jednak po czterech miesiącach wojny nie znaleźli miejsca, w którym wyszli.

„Nie mogę rozpoznać tego miejsca” – powiedział w poniedziałek w rozmowie telefonicznej palestyński pracownik organizacji humanitarnej, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie był upoważniony do rozmów z reporterami. „Nawet ulice już nie istnieją”.

Jego dom, powiedział, „zniknął”. Na jego miejscu leżały stosy prętów zbrojeniowych i cementu. Nic nie zostało oszczędzone: dom, jak ocenił, został trafiony nalotem, a następnie zrównany z ziemią. Inne domy zostały spalone.

Mieszkańcy powrócili do zdewastowanego Khan Yunis 7 kwietnia, po tym, jak Izrael wycofał wszystkie brygady z wyjątkiem jednej z południowej Gazy. (Wideo: Reuters)

W niedzielę 7 października, w rocznicę ataku na Izrael i rozpoczęcia wyniszczającej wojny, która po nim nastąpiła, Izraelskie Siły Obronne oświadczyły w oświadczeniu, że wycofują wszystkie siły z wyjątkiem jednego z południowej Gazy. Widoczny punkt zwrotny w konflikcie.

Chociaż mieszkańcy Khan Yunis nadal podróżują do domu, sytuacja nie wróciła do normy. Według Ministerstwa Zdrowia Gazy, które nie rozróżnia ludności cywilnej od bojowników, ale twierdzi, że większość zabitych to kobiety i dzieci, w konflikcie w Gazie zginęło dotychczas ponad 33 000 osób. Zdjęcia satelitarne Organizacji Narodów Zjednoczonych wykazały, że w mieście zniszczono 12 710 budynków, ustępując jedynie miastu Gaza.

Ministerstwo Obrony Cywilnej Gazy poinformowało w poniedziałek, że w pobliżu Khan Younis odnaleziono dotychczas 28 rozkładających się ciał.

Szpital Nassera, główna placówka medyczna w mieście, nadal stał, ale jego wnętrze zostało zniszczone. Gruz oraz zmiażdżone, przewrócone samochody i ciężarówki zaśmiecały okoliczne ulice.

Pracownik organizacji humanitarnej pożyczył jeepa swojego szwagra, aby w niedzielę pojechać z nadmorskiego miasta Mawasi do Khan Younis, skąd w zeszłym miesiącu on, jego żona i sześcioro dzieci w strachu uciekli do poprzedniego schronienia w Rafah. Następny cel Izraela.

READ  Jak Anglia pokonała Niemcy na Euro 2022

Powiedział, że rozmiar szkód utrudnia nawigację. Aby dotrzeć na swój teren, zatrzymywał inne samochody i przechodniów. Stare drogi, które dobrze znał, zostały zniszczone przez naloty lub zablokowane przez gruz – powiedział. Zboczył z drogi i od czasu do czasu natrafiał na nowe półdrogi utworzone przez izraelskie czołgi.

Kiedy przybył, jego serce było ciężkie. „To był totalny bałagan” – powiedział o swojej okolicy. „Nie tylko został zburzony, ale także okaleczony nie do poznania”.

Khan Yunis był domem dla około 400 000 ludzi. Było to centrum gospodarcze południowej Gazy i miało bogatą historię kulturową.

Miasto zapełniło się liczbą wysiedleńców po tym, jak Izrael ostrzegł 12 października mieszkańców gęsto zaludnionej północy Gazy, aby opuścili miasto. Dwa tygodnie później, po przeprowadzeniu nalotów na północy, Izrael rozpoczął inwazję lądową.

Khan Yunis odegrał znaczącą rolę w militarnych ambicjach Izraela. Jest to miejsce narodzin Yehii Shinwara, przywódcy Hamasu w Strefie Gazy. Izraelscy urzędnicy twierdzą, że miasto jest bastionem Hamasu i że Sinwar Khan zaszył się w Yunis.

4 grudnia siły izraelskie wkroczyły do ​​położonego na południowej granicy miasta Rafah, wzywając cywilów, którzy uciekli do Khan Yunis, do ponownej interwencji.

Mniej więcej połowa przedwojennej populacji Gazy jest stłoczona w Rafah, co zawyżyło przedwojenną populację małego miasteczka ze swoimi miastami namiotowymi. Jednak pomimo ostrzeżeń izraelskiego wojska o możliwej ofensywie w Rafah – które izraelski premier Benjamin Netanjahu stwierdził w poniedziałkowych komentarzach, że należy kontynuować „aby osiągnąć zwycięstwo” – niektórzy zbyt boją się wrócić.

„Naprawdę przeżywamy najgorsze dni w swoim życiu” od początku wojny, powiedział Muhammad al-Atrash, 44-letni ojciec trójki dzieci z Khan Yunis, który obecnie mieszka w namiocie w Rafah. „Wszystko osiągamy poprzez cierpienie. Nasza dieta opiera się na konserwach. Żyjemy w ciągłym zmartwieniu i strachu.

READ  Akcje rosną, jen wspina się, gdy BOJ walczy z niedźwiedziami obligacji

Al-Atrash powiedział w niedzielę, że operacja wojskowa w Khan Yunis sprawiła, że ​​dom rodzinny „nie nadawał się do zamieszkania”. „Wszystkie drzwi i okna zostały wybite. Ściany się kruszą. Nigdy nie żyliśmy bezpiecznie.”

Działaczka humanitarna powiedziała, że ​​powrót do domu w Khan Younis spowodował osobisty ból i nie mogła znieść ponownego powrotu.

„Moje dzieci i żona nalegały, aby pojechać dzisiaj” – powiedział w poniedziałek. „Poprosili mnie, abym z nimi poszedł, ale odmówiłem”.

Próbował ich powstrzymać przed wyjazdem. W każdym razie wynajęli taksówkę. „Nic dobrego z tego nie może wyniknąć” – stwierdził.

Jennifer Hassan i Lear Soroka wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *