Jak LeBron, Steve Kerr zwerbowali Steph Curry i Kevina Duranta do drużyny USA – NBC Sports Bay Area i Kalifornia

Gwiazdy NBA z całego świata połączyły wspólny cel, jakim jest zdobycie złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.

Zespół USA zrobił dokładnie to samo, wygrywając 98-87 z Francją w sobotę na Percy Arena.

Jednak powstanie samozwańczej koszykówki „Avengers” miało miejsce przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.

W rozmowie z reporterami po sobotnim zwycięstwie Drużyny USA Kevin Durant podzielił się swoją decyzją o wystartowaniu w swoich czwartych igrzyskach olimpijskich i kto ostatecznie go do tego popchnął.

„Ja wiem [while playing for the Brooklyn Nets in the 2022-23] sezonie” – powiedział Durant (h/t Sam Amick z lekkoatletyki) „[Team USA managing director] subsydium [Hill] I [coach] Steve’a [Kerr]Przyjechali do Brooklynu i próbowali namówić mnie na występ w Pucharze Świata, więc wiedziałem, jak ważne jest dla nas, abyśmy byli tam w 2024 roku, i zaangażowałem się tam.

„Latem ubiegłego roku [LeBron James] Zaczął wysyłać do wszystkich SMS-y, przekazując swoje uwagi na temat tego, kto naszym zdaniem powinien znaleźć się w zespole i nie tylko [asking] Jeśli wszyscy grają. Kiedy zaczniemy je wysyłać [kinds of] Wszyscy się zjednoczymy i wiem, że to będzie wyjątkowy czas”.

Durant po raz pierwszy od pięciu lat ponownie spotkał się ze Stephem Currym, byłą koleżanką z drużyny Warriors, która tego lata wzięła udział w swoich pierwszych igrzyskach olimpijskich.

„Wiedziałem, że Steph zagra” – powiedział Durant. „Nigdy nie był w drużynie olimpijskiej. Miał mistrzostwo świata, ale chciał medalu olimpijskiego. Więc było to oczywiste, zwłaszcza gdy ta dwójka się zaangażowała, a kiedy już powstał skład, wiedziałem, że tak się stanie. Świetnie.

Curry, czując smak zwycięstwa, już od początku myśli o dołączeniu do Team USA w 2024 roku, kilka minut po zdobyciu swoich ostatnich mistrzostw z Warriors dwa lata temu.

READ  Kanadyjski Unifor uderza w obiekty GM po wygaśnięciu rozmów w sprawie kontraktu

„22-go, kiedy wracaliśmy z Bostonu, zażartowałem [with Kerr] „Jedyne, czego nie zrobiłem, to to, jak było i bardzo delikatnie się w to zaangażowałem” – wyjaśnił Curry. „[Then] We wrześniu ubiegłego roku, oglądając Puchar Świata, zdałem sobie sprawę, że to coś, czego nie zrobiłem. Poczułem się zdrowy i mogę to zrobić, więc chciałem to zrobić. To właśnie powiedział „K”. Teksty zaczęły latać.

Sobotnie zwycięstwo i złoty medal były zwieńczeniem tygodni ciężkiej pracy i poświęcenia. .

Pobierz i śledź podcast Dubs Talk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *