Izrael, który w weekend oświadczył, że pomyślnie rozbił struktury wojskowe Hamasu na północy Strefy Gazy, oświadczył, że przyjmuje inne podejście taktyczne na południu, gdzie ludzie poszukujący bezpieczeństwa obawiają się zakończenia wojny. nadchodzące miesiące.
Wiceadmirał powiedział, że wojsko działa inaczej w środkowej i południowej Strefie Gazy. Daniel Hagari powiedział w sobotę, że gromadzi się tam większość populacji, liczącej około 2,2 miliona ludzi, w tym ponad milion ewakuowanych z północy. Nie wyjaśnił jednak, co konkretnie zostanie zmienione, twierdząc, że zmiana opiera się na wnioskach „wyciągniętych z dotychczasowych walk”.
W północnej części obszaru, gdzie pod koniec października Izrael rozpoczął ofensywę lądową, armia „zakończyła eliminowanie struktury wojskowej Hamasu” – powiedział admirał Hagari. Wojna nawet po zniszczeniu ich struktury dowodzenia.
Zapowiedział także, że walka będzie trwała przez cały 2024 rok.
Gabi Siboni, pułkownik rezerwy wojskowej i pracownik konserwatywnego Jerozolimskiego Instytutu Strategii i Bezpieczeństwa, powiedziała, że Hamas utrzymuje infrastrukturę nad i pod ziemią na północy, „więc jest to nadal strefa działań wojennych”. Stwierdził, że pomimo osiągnięć izraelskiej armii Hamas jest „twardym i zdeterminowanym wrogiem”, który przez lata uzbroił się i „budował podziemne fortece”.
„Całkowite pozbycie się tego zajmie trochę czasu” – powiedział Mr. Ciboni powiedział, że walki na południu są skomplikowane ze względu na gęstość zaludnienia i powinny trwać do 2025 r.
Sugestia izraelskiego wojska, że walki w Gazie będą kontynuowane przez cały nadchodzący rok, jeszcze bardziej zaniepokoiła Gazańczyków, którzy ponieśli już ciężkie straty w pierwszych trzech miesiącach wojny – rodziny, przyjaciół, sąsiadów, domy, miejsca pracy, szkoły, a nawet. W przypadkach możliwość samodzielnego wyżywienia.
„My, jako nieuzbrojeni ludzie, którzy nie mamy nic wspólnego z ruchem oporu ani noszący broń, stoimy w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa” – powiedział Youssef, lat 32, z miasta Gaza, który dwukrotnie był wysiedlany, gdy próbował uciec przed walkami.
Chociaż izraelska armia z powodzeniem nakazała wielu mieszkańcom Gazy z północy ucieczkę dalej na południe we wcześniejszych fazach wojny – ilu dokładnie nie jest znanych – mieszkańcy środkowej i południowej Gazy nie mają dokąd pójść. Miasto Rafah, na południowej granicy Gazy z Egiptem, dramatycznie się rozrosło.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych na terytorium Rafah wtłoczono już ponad milion ludzi. A ludzie nie mogą wrócić na północ: poza powtarzającymi się epizodami walk w północnej Gazie ta część terytorium jest w dużej mierze zrujnowana.
Pod koniec grudnia Organizacja Narodów Zjednoczonych oszacowała, że w całej Strefie Gazy zniszczono około 65 000 domów, a prawie 300 000 nadal zostało uszkodzonych, co oznacza, że ponad pół miliona ludzi nie miało domu, do którego mogliby wrócić.
Stwierdzono, że ponieważ infrastruktura Gazy jest tak poważnie zniszczona, a amunicja pozostała po wojnie powraca, wiele osób, które nadal mają domy nadające się do zamieszkania, nie będzie mogło od razu w nich zamieszkać.
Tymczasem przesiedleńcom z Gazy coraz bardziej brakuje żywności, wody i ciepłej odzieży oraz schronienia na wypadek zimnej pogody. Według grup pomocowych około połowie mieszkańców Gazy grozi śmierć głodowa.
„Są dzieci, nie ma jedzenia ani ubrań, zwłaszcza że jest zima” – powiedział Youssef. „Jeśli mówimy o cierpieniu, będę potrzebował dużo czasu, aby to wyjaśnić”.
Dodał: „Mamy prawo wrócić do swoich domów, zobaczyć nasze dzieci, mieć jedzenie, wodę i napoje, aby być bezpieczni”.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.