Incydent miał miejsce tuż po północy, kiedy grupa uzbrojona w karabiny i 9-milimetrowe pistolety weszła do baru w nieformalnej osadzie Nomsamo w pobliżu Johannesburga i zaczęła strzelać „losowo” do klientów, podała policja w Gauteng.
Policja poinformowała, że 23 osoby zostały zastrzelone w zakładzie – 12 zmarło na miejscu, a 11 zostało przewiezionych z obrażeniami do pobliskiego szpitala. Dwóch innych uznano za zmarłych w szpitalu.
Policja wszczęła dochodzenia w sprawie 14 przypadków zabójstwa i 9 przypadków usiłowania zabójstwa.
„To zła scena. Kiedy widzisz ciała [that] Jest nagromadzony i możesz zobaczyć każdą z tych osób [was] Próbuję wydostać się z restauracji” – powiedział południowoafrykańskiemu kanałowi informacyjnemu ENCA komisarz policji w Gauteng Elias Mawela.
Mawela powiedział, że policja nie ustaliła jeszcze szczegółów, dlaczego goście byli celem lub atakami.
Mawela dodał, że przy współpracy tutejszej społeczności nie mam wątpliwości, że ta sprawa może zostać złamana.
Policja apeluje do świadków o zgłoszenie się, twierdząc, że podejrzani wciąż uciekają.
Cztery kolejne osoby zginęły w strzelaninie w barze w Sweetwaters w Pietermaritzburgu w sobotę wieczorem, poinformowała w niedzielę policja.
Komisarz prowincji KwaZulu-Natal, generał porucznik Nahlanla Makwanazi, powiedział w oświadczeniu, że co najmniej 12 osób zostało zastrzelonych, gdy dwóch mężczyzn weszło do baru i „przypadkowo otworzył ogień”. Podobnie jak w przypadku strzelaniny w Soweto, policja powiedziała, że podejrzani wciąż są na wolności i trwa obława.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.