Od kilku miesięcy, gdy inflacja rośnie, Rezerwa Centralna Ponieważ agresywnie dąży do redukcji, comiesięczne raporty o zatrudnieniu rodzą pytanie: Czy rynek pracy uległ już grawitacji?
Jak dotąd odpowiedź brzmi „nie, w większości nie”. Ale w piątkowym lipcowym raporcie prawdopodobnie odpowiedź brzmi: „Tak, ale to nie uderzyło w ziemię”.
Dobra strona gospodarki to silny wzrost liczby miejsc pracy, z 6,3 milionami miejsc pracy dodanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy, ponieważ problemy z łańcuchem dostaw i wojna na Ukrainie spowodowały gwałtowny wzrost cen. W czerwcu Stany Zjednoczone straciły 520 000 miejsc pracy w poprzednim okresie szczytowym, przy czym ograniczeniem był spadek zatrudnienia w rządzie.
Ale ożywienie to przyspiesza, ponieważ inflacja osłabia siłę nabywczą konsumentów i pogarsza ich nastrój, a rosnące stopy procentowe zaczynają obciążać popyt na duże zakupy, takie jak domy i samochody. Produkt krajowy bruttoSkorygowany o inflację spadł już drugi kwartał z rzędu, hamowany przez wolniejszy wzrost zapasów i spadające inwestycje mieszkaniowe.
A ostatnio pojawiają się oznaki, że spowolnienie gospodarcze wpływa również na rynek pracy. Oferty pracy Popyt na pracowników zajmujących się handlem detalicznym, rekreacją i hotelarstwem spadł z rekordowego poziomu na wiosnę. Wstępne roszczenia Liczba wniosków o bezrobotnych wyniosła w zeszłym miesiącu 260 000, w porównaniu z 166 000 w marcu. Zrekrutowany na LinkedIn Spadki od kwietniaZwłaszcza w budownictwie i hotelarstwie.
Średnio prognostycy spodziewają się, że piątkowy raport wykaże, że kraj dodał 250 000 miejsc pracy w lipcu. Raport z zeszłego miesiąca wykazał zysk 372 000 w czerwcuna równi z poprzednimi trzema miesiącami.
Firma badawcza i analityczna Morning Consult, która studia Odkryli, że liczba dorosłych w Stanach Zjednoczonych, którzy zgłaszają utratę dochodów z powodu zwolnień lub skrócenia czasu pracy, wzrosła o około 20 000 tygodniowo. Te wzrosty były najsilniejsze wśród pracowników czarnoskórych i latynoskich, co jest zgodne z badaniami pokazującymi, że osoby kolorowe są pierwszymi, którzy cierpią podczas spowolnienia zatrudniania.
Jednak wzrost strat dochodów nie koncentruje się w sektorach wrażliwych na gwałtowne rozprzestrzenianie się koronawirusa, jak ma to miejsce od 2020 r.
„To nie jest historia Covida – myślę, że to szersza makro recesja” – powiedział John Lear, główny ekonomista Morning Consult. „Ludzie gromadzili pracowników, a teraz jesteśmy w punkcie, w którym warto ich zwolnić ze względu na niepewność cyklu biznesowego”.
„Totalna praktyka zombie. Nieprzepraszający analityk. Webman. Typowy fanatyk piwa. Introwertyk. Pisarz”.