8 kwietnia zabraknie Jaya Basachoffa, wieloletniego łowcy zaćmień

Całkowite zaćmienie słońca, kiedy wszechświat ustawia światy jak bile bilardowe, może być jednym z najgłębszych przeżyć, jakich można doświadczyć bez spożywania czegokolwiek nielegalnego.

Niektórzy krzyczą, niektórzy płaczą. Osiem razy przechodziłem przez cykl światła, ciemności, śmierci i odrodzenia, obserwując, jak światło topnieje, a korona słoneczna rozkłada na niebie swoje blade, pierzaste skrzydła. I nigdy się nie starzeje. Kiedy będziesz czytać ten artykuł, będę przygotowywał się do podróży do Dallas z rodziną i starymi przyjaciółmi, aby być świadkiem mojego dziewiątego zaćmienia.

Nie będzie tam jednego starego przyjaciela: Jaya M., wieloletniego profesora astronomii w Williams College. Basachoffa. Stałem z nim w cieniu księżyca trzy razy: na indonezyjskiej wyspie Jawa, w Oregonie i na małej wyspie w Turcji.

Nie mogę się doczekać, aż zobaczę go ponownie w przyszłym tygodniu. Jednak Jay zmarł pod koniec 2022 roku, kończąc półwieczną karierę kosmicznego ewangelisty, najbardziej odpowiedzialnego za szalony cyrk nauki, cudów i turystyki, który stał się zaćmieniem słońca.

„Jesteśmy parasolami” – stwierdził dr w The New York Times w 2010 roku. Basachoff napisał. „Kiedyś staliśmy w cieniu księżyca podczas zaćmienia słońca, jesteśmy zachęcani do robienia tego raz za razem, gdy księżyc przemieszcza się pomiędzy. Ziemią a Słońcem”.

Kiedy nadchodzi zaćmienie, Jay zakłada swoje szczęśliwe pomarańczowe spodnie i podróżuje do zakątków każdego kontynentu z kolegami, studentami (z których wielu to zawodowi astronomowie i łowcy zaćmień), turystami i przyjaciółmi. Wielu, którzy przyłączają się do jego podróży, zostaje wprowadzonych w pełną adrenaliny pogoń za kilkoma minutami lub sekundami magii, mając nadzieję, że nie będzie padać. Zna wszystkich i pociąga za sznurki, aby zapewnić swoim uczniom bilety do odległych zakątków świata, często obsługując kamery i inny sprzęt oraz zaszczepiając je w instytutach naukowych.

„J może być odpowiedzialny za zachęcanie większej liczby studentów do kontynuowania kariery astronomicznej niż ktokolwiek inny” – mówi Stuart Vogel, emerytowany radioastronom z Uniwersytetu Maryland.

READ  Huragan Lee pozostaje kategorii 3, huragan Margot NHC śledzi 2 inne systemy – Orlando Sentinel

Jego śmierć w pogoni za ciemnością zakończyła się niezwykłym zwycięstwem. Zaobserwował 75 zaćmień, z czego 36 było całkowitych. W sumie wg Rejestracja ścigacza EclipseDr. Basachoff spędził ponad godzinę, 28 minut i 36 sekund (jest przywiązany do szczegółów) w cieniu księżyca.

„Był większy niż życie” – powiedział Scott McIntosh, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań Atmosferycznych, dr. Basachoff powiedział, że na ścianie jego biura w Boulder w stanie Kolorado wisi kapelusz podróżny na zaćmienie słońca.

Gdy świat przygotowuje się do ostatniego całkowitego zaćmienia, które w ciągu najbliższych 20 lat dotknie 48 niższych stanów, jego nieobecność na scenie wydaje się dziwna. Nie tylko ja za nim tęsknię.

„Był prawdopodobnie najbardziej wpływową osobą w mojej karierze i będzie mi go strasznie brakować” – powiedział Tansieden, fizyk zajmujący się słońcem w Southwest Research Institute w Boulder.

Dr. Basachoff miał 16 lat, był studentem pierwszego roku studiów na Harvardzie w 1959 roku, kiedy zobaczył swoje pierwsze zaćmienie w statku DC-3 u wybrzeży Nowej Anglii wyczarterowanym przez jego mentora, profesora Harvardu Donalda Menzela. Był pod wrażeniem.

Po doktoracie Z Harvardu dr. Basachoff ostatecznie zapisał się do Williams College w 1972 roku i od razu rozpoczął rekrutację łowców zaćmień.

Daniel Steinbring, obecnie emerytowany profesor w Oberlin College, był studentem pierwszego roku, kiedy został zwerbowany do wyprawy na zaćmienie u wybrzeży Wyspy Księcia Edwarda.

Dzień zaćmienia wstał pochmurny. Dr. Basachoffa, jego dawnego mentora, dr. Omijając Menzela, wynajął pilota i mały samolot. Wysłał swojego młodego studenta na lotnisko z fantazyjnym aparatem Nikon i poprosił go, aby sfotografował zaćmienie słońca, stojąc przez otwarte drzwi samolotu.

„Widziałem niezakłócony widok zaćmienia. I, wiecie, jestem jedyną osobą z Williamsa, która widziała zaćmienie” – powiedział dr.

„Uświadomiłem sobie, że jeśli astronomowie tak zarabiają na życie, to rzeczywiście tak jest” – powiedział.

Dr. Basachoff, jak powiedzieli jego byli uczniowie, poszedł poinformować mieszkańców, aby nie bali się zaćmienia i jak je bezpiecznie oglądać.

Dr. Basachoff przygotowywał się na kilka lat przed faktycznym zaćmieniem, organizując lokalne wsparcie naukowe i inne połączenia, sprzęt, zakwaterowanie i inną logistykę.

„Jay zawsze miał plan B” – mówi Dennis De Cicco, wieloletni redaktor magazynu Sky & Telescope.

W 1983 roku w ramach misji dotyczącej zaćmień sponsorowanej przez National Science Foundation dr. Basachoff przybył do Indonezji. Odkrywa, że ​​cyfrowy magnetofon, w którym przechowywane są wszystkie jego dane, jest uszkodzony.

Dr. Basachoff zadzwonił do swojej żony Naomi, która również jest historykiem nauki w Williams College, która była świadkiem 48 zaćmień w Massachusetts. Próbowała zamówić nowy magnetofon i powiedziano jej, że oficjalne formalności potrzebne do wysyłki urządzenia na Jawę zajmą kilka dni. Pan. De Cicco został zmuszony do służby. W ciągu 24 godzin odnowił swój paszport, wziął magnetofon i wsiadł na pokład samolotu do Indonezji. Pan. De Cicco przybył zaledwie dzień przed zaćmieniem.

Doktor Basachoff zapłacił 4000 dolarów za bilet w obie strony. Urzędnik Lufthansy p. Powiedział De Cicco, że to najdroższy bilet autokarowy, jaki kiedykolwiek widział.

Zaćmienia Słońca to obecnie wielki biznes i nie ma potrzeby zatrudniać ewangelisty, powiedział w wywiadzie Kevin Reardon, były student Williamsa, a obecnie naukowiec z National Solar Observatory i University of Colorado Boulder. „Teraz wszyscy wiedzą, że zaćmienia są wspaniałe”.

Nawet mając nowe, potężne obserwatoria słoneczne i wyspecjalizowane statki kosmiczne obserwujące Słońce, podczas zaćmienia na Ziemi wciąż jest wiele do zrobienia.

Dr. Basachoff przechwalał się, że nigdy nie widział zaćmienia, przypisując je szczęściu, że pogoda nigdy się nie zachmurzyła. Zawsze udawało mu się zapewnić najlepsze lokalizacje, a Mazatlán w Meksyku wyglądał najbardziej obiecująco na rok 2024.

READ  Turyści utknęli w Machu Picchu wśród peruwiańskich protestów

Ale w 2021 roku wysłał mi e-mail, w którym poinformował, że rak płuc rozprzestrzenił się w jego mózgu, i złożył kondolencje.

Mimo to napisał: „Nie porzuciłem pomysłu udania się na zaćmienie Antarktyki 4 grudnia, w związku z którym mam trzy kierunki badań”. Wyszedł, wysyłając niesamowite zdjęcia upiornego słońca na lodowatym horyzoncie, co było jego ostatnią wyprawą w ciemność. Mimo to planował kolejne zaćmienia.

„Wiesz, jest jedno zaćmienie, potem następne i następne” – powiedział dr Reardon. „Chciał zobaczyć każde zaćmienie i nie chciał myśleć, że będzie to ostatnie”.

8 kwietnia będzie samotny w cieniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *