Przedstawiciele wojska Gabonu twierdzą, że przejęli władzę po wyborach



CNN

W środę grupa urzędników wojskowych poinformowała, że ​​prezydent Ali Bongo przejął władzę w Gabonie kilka minut po uznaniu go za zwycięzcę kwestionowanych wyborów, przedłużając tym samym półwiecze rządów swojej rodziny w tym środkowoafrykańskim państwie.

Urzędnicy, którzy twierdzili, że reprezentują „siły bezpieczeństwa i obrony” kraju, ogłosili to w przemówieniu telewizyjnym na kanale informacyjnym Gabon24. Zostało to zauważone przez CNN na X, wcześniej znanym jako Twitter.

„W imieniu mieszkańców Kabonis i w imieniu gwaranta bezpieczeństwa firm, CTRI [the Committee for the Transition and Restoration of Institutions] „Zdecydowała się zachować pokój, kończąc reżim” – oznajmił w audycji przedstawiciel armii.

CNN nie mogło niezależnie potwierdzić nagrania wideo i nie udało się jeszcze uzyskać komentarza z rządem Gabonu.

W transmisji przedstawiciel wojskowy oznajmił, że wyniki wyborów zostaną unieważnione, a granice kraju zamknięte do odwołania.

„Wszystkie instytucje Republiki zostały rozwiązane: zwłaszcza rząd, Senat, Zgromadzenie Narodowe, Trybunał Konstytucyjny, Rada Gospodarczo-Społeczna i ds. Środowiska oraz Rada Wyborcza Gabonu” – oznajmił urzędnik.

„Wzywamy mieszkańców Gabonu, sąsiednie społeczności zamieszkujące Gabon i diasporę gabońską do zachowania spokoju”.

Reporter Reuters po wystąpieniu w telewizji poinformował, że w stolicy Libreville słychać było głośne strzały.

Według Reutersa, jeśli się powiedzie, będzie to ósmy zamach stanu w Afryce Zachodniej i Środkowej, który rozpocznie się w 2020 roku. Zamachy stanu w Mali, Gwinei, Burkina Faso, Czadzie i Nigrze podkopały postęp demokratyczny w ostatnich latach.

Niedawno junta wojskowa Nigru przejęła kontrolę nad tym zachodnioafrykańskim krajem pod koniec lipca, co skłoniło Unię Afrykańską do zawieszenia członkostwa Nigru w tej 55-osobowej grupie. Na początku tego miesiąca władca wojskowy Nigru zaproponował powrót do demokracji w ciągu trzech lat, twierdząc, że zasady transformacji zostaną ustalone w ciągu najbliższych 30 dni.

W środę organ wyborczy Gabonu podał, że Bongo wygrał wybory prezydenckie, zdobywając 64,27% głosów, po opóźnionych wyborach powszechnych, które opozycja uznała za sfałszowane.

READ  Pierwsza Republika podjęła ostatnią próbę znalezienia porozumienia ratunkowego

Według komisji wyborczej główny rywal Bongo, wspólny kandydat Albert Ondo Osa, zajął drugie miejsce z 30,77% głosów. Zespół Bongo odrzucił zarzuty Ondo Ossy dotyczące nadużyć wyborczych.

Ali Bongo (64 l.) przejął obowiązki od swojego ojca Omara Bongo, który zmarł w 2009 r. na atak serca podczas leczenia raka jelita grubego w hiszpańskim szpitalu.

Starszy Bongo doszedł do władzy w 1967 r., siedem lat po uzyskaniu przez kraj niepodległości od Francji.

Rządził małym narodem żelazną ręką, narzucając przez lata system jednopartyjny i zezwalając na rządy wielopartyjne dopiero w 1991 r., choć jego partia zachowała kontrolę nad rządem.

Ali Bongo zakwestionował tegotygodniowe wybory przeciwko 18 kandydatom, z których sześciu poparło byłego ministra i profesora uniwersytetu Ondo Ossę, próbując zawęzić konkurencję. Wielu członków opozycji nalega na zmiany w bogatym w ropę, ale zubożałym kraju liczącym 2,3 miliona ludzi.

Napięcie jest wysokie w obliczu obawy o niepokoje po sobotnich sondażach prezydenckich, parlamentarnych i legislacyjnych. Brak widzów zagranicznych, zawieszenie części transmisji zagranicznych oraz decyzja władz o odcięciu dostępu do Internetu i wprowadzeniu ogólnokrajowej godziny policyjnej w nocy wzbudziły obawy o przejrzystość procesu wyborczego.

Przed wyborami organizacja non-profit Reporterzy bez Granic potępiła rząd Gabonu za blokowanie relacji z tego wydarzenia w prasie zagranicznej.

„Wszystkim korespondentom mediów zagranicznych, którzy chcieli udać się do Gabonu, aby relacjonować wybory, odmówiono” – stwierdziła organizacja, cytując kilku dziennikarzy i agencje informacyjne.

„Pozbawianie zagranicznych mediów możliwości relacjonowania tak ważnego momentu w demokratycznym życiu kraju jest absolutnie błędne, a potrzeba różnorodnych reportaży dla społeczeństwa jest niezwykle ważna”.

W piątek, dzień przed głosowaniem, Organizacja Narodów Zjednoczonych wydała oświadczenie wzywające do „pokojowego, inkluzywnego i wiarygodnego procesu wyborczego”. Zwróciła się do wszystkich zainteresowanych stron, w tym kandydatów do wyborów i ich zwolenników, aby „przedstawiały interes narodowy ponad wszelkie inne względy”.

READ  W styczniu gospodarka amerykańska utworzyła 353 000 miejsc pracy, lepiej niż oczekiwano

To nie pierwszy raz, kiedy Gabon jest świadkiem walk o władzę lub niepokojów związanych z rządami Bongo, co często jest kwestionowane przez krytyków.

W 2016 r. budynek parlamentu został podpalony po gwałtownych protestach ulicznych przeciwko staraniom Bongo o reelekcję na drugą kadencję. Rząd zablokował wówczas na kilka dni dostęp do Internetu.

W 2019 r. doszło do próby zamachu stanu, kiedy grupa żołnierzy i oficerów wojskowych wdarła się do siedziby państwowego radia i telewizji, wzięła zakładników personelu i ogłosiła, że ​​przejęła kontrolę nad narodem.

Przytoczyli niezadowolenie z Bongo jako prezydenta i zapowiedzieli „przywrócenie demokracji” w kraju, zanim siły bezpieczeństwa i obrony Gabonu zakończą przejęcie władzy i uwolnią zakładników. W ich wyniku zginęło dwóch żołnierzy, a ośmiu oficerów aresztowano.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *